Serwis Internetowy Miasta Pińczów

“Narty Ojca Świętego” TCF jeszcze raz w Pińczowie – charytatywnie

0 komentarzy

Zjazd absolwentów – hymn ?

4 października 2001 | , | Wyświetleń: 868

My znowu powracamy do zjazdu absolwnetów LO – a to dlatego, że znaleźliśmy coś czym chcielibyśmy sie z Wami podzielić. Otóż jest to piosenka stworzona specjalnie na okoliczność zjazdu, a mówiąca o naszym wspaniałym mieście. Jej tytuł nie mógł być żaden inny jak tylko “W Pińczowie dnieje”, które to hasło zna chyba każdy Polak. Być może jest to powiedzenie dosyć ironiczne to jednak chyba można uważać, że jednak jest bliskie naszemu miastu i dobrze się z nim kojarzy. Słowa do tej piosenki napisał człowiek, który już tak dużo dobrego zrobił dla pińczowskiej kultury – pan Jerzy Znojek (dyrektor Muzeum Regionalnego).




A oto i piosenka:


Piękne jest nasze Ponidzie


I zimą skryte pod białym puchem śniegu,


I wiosną rozkwitającą różnobarwnem kwieciem,


I latem, kiedy bieleją i skrzą się w słońcu wapienne i gipsowe skałki,


I złoto czerwoną jesienią, zasnutą dymem palonych ognisk




Adolf Dygasiński – piewca Ponidzia i nasz starszy szkolny kolega pisał: “… Nigdzie tak pięknie nie śpiewają słowiki ani skowronki, nigdzie bzy nie mają woni tak miłej, nigdzie róża rankiem nie przyozdabia świata cudowniej…”




Ja jestem stąd, z tej Ziemi


I każdy kąt jej znam:


Tu głóg cały w czerwieni,


Tam miłków złoty łan




I konie na pastwiskach,


I prosty w kuchni stół,


A każdy tutaj marzył,


Do nauki, wiedzy, do szkół




Ref.:


Bo moi państwo, w Pińczowie dnieje,


O naszych szkołach wie cały świat,


Więc wspominajmy świetności dzieje


Całe czterysta pięćdziesiąt lat




Wiwat nam szkoły, profesorowie,


Hugo Kołłątaj, on patron nasz


I wiwat wszyscy wychowankowie


Wielka pińczowska ta szkolna brać




Lekcja historii. Zamykam oczy i przenoszę się w dawne czasy. Zwiedzam zamek,


poznając możnych i światłych właścicieli miasta. Uczestniczę w wykładach uczonych nauczycieli różnowierczego gimnazjum humanistycznego. Zaglądam, podczas modłów, do kościołów, zboru, synagogi i cerkwi. Przyglądam się jak stawiają kaplicę na wzgórzu klasztornym. Przechadzam się z ojcem Kordeckim po klasztornych krużgankach. Nagle otwieram oczy i znów słyszę słowa Dygasińskiego: “…Pińczów to stary pielgrzym dziejowy, z którego nóg pyły dalekiej podróży omywa uśmiechnięta Nida…”




Ze wzgórza w dół spoglądam,


Gdzie dawnych dziejów ślad


Się z nowym światem splata


I tworzy wspólny ład.




Choć pewnie stąd wyruszę


Do dużych miast i szkół,


To pomna wspomnień, wzruszeń


Wciąż będę powracać tu




Ref.:


Bo moi państwo, w Pińczowie dnieje,


O naszych szkołach wie cały świat,


Więc wspominajmy świetności dzieje


Całe czterysta pięćdziesiąt lat




Wiwat nam szkoły, profesorowie,


Hugo Kołłątaj, on patron nasz


I wiwat wszyscy wychowankowie


Wielka pińczowska ta szkolna brać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Masz pytania? Napisz do nas:
redakcja@pinczow.com