Wąskie gardło ciuchci

Mimo przystąpienia powiatu jędrzejowskiego do spółki Ciuchcia Ekspres Ponidzie, los jędrzejowskiej wąskotorówki jest dalej niepewny. Z przystąpieniem do spółki ociąga się bowiem samorząd Pińczowa. Ewentualne nie przystąpienie tego miasta do spółki podważa sens całego przedsięwzięcia.

14 listopada Rada Powiatu jędrzejowskiego podjęła uchwałę o wykupieniu udziałów w spółce Ciuchcia Ekspres Ponidzie. Dwa dni później podobną uchwałę miała podjąć Rada Miejska w Pińczowie, ale tego nie uczyniła. Sprawę skierowano ponownie do komisji Rady.

– Nie można definitywnie powiedzieć, że Pińczów nie chce przystąpić do spółki, ale musimy się nad tym poważnie zastanowić – powiedział nam Longin Zientara, przewodniczący Rady Miejskiej w Pińczowie. – Może Jędrzejów jest bogatszą gminą, ale Pińczowa dzisiaj nie stać na wykupienie udziałów.

Przewodniczący L. Zientara powiedział nam też, że nie widzi ze strony PKP chęci takiego załatwienia sprawy, by całej odpowiedzialności za wąskotorówkę nie zrzucać na barki samorządów. Podobnego zdania jest starosta pińczowski Andrzej Kozera. – Uważam, że dotąd nikt nie przedstawił rzetelnej informacji na temat planów i funkcjonowania spółki Ciuchcia Ekspres Ponidzie. Jest zbyt wiele niejasności w sprawie wielkości udziałów, czy też tego, kto ma mieć pakiet kontrolny w spółce. Mnie się wydaje, że będzie to taka studnia bez dna. Samorządy będą musiały ciągle dokładać do spółki. Nie ma żadnej gwarancji nagle nastąpi turystyczny boom, który przyniesie duże dochody – powiedział nam starosta. – Najlepiej byłoby, gdyby to kolejarze zawiązali spółkę i prowadzili działalność turystyczną.

Wypowiedzi zarówno przewodniczącego Rady Miejskiej Pińczowa, jak i starosty pińczowskiego uzmysławiają, że w Jędrzejowie nikt nie postawił pytania, czy celem powołania spółki Ciuchcia Ekspres Ponidzie jest doraźne uratowanie kolejki, czy też może potrzeba rozwinięcia regionalnej turystyki, której jednym z głównych elementów będzie zabytkowa wąskotorówka. Sądząc z dotychczasowego sposobu załatwiania sprawy, mamy do czynienia raczej z noszącym znamiona pospolitego ruszenia doraźnym ratowaniem popularnej ciuchci. Tylko, że przedłużenie egzystencji kolejki o rok, dwa, może trzy lata niczego nie rozwiązuje. Stanowisko samorządowców z Pińczowa pokazuje, że jest „wąskie gardło”, które może pogrzebać plany przekształcenia Jędrzejowskiej Kolei Dojazdowej w dobrze prosperujące przedsiębiorstwo turystyczne.