Serwis Internetowy Miasta Pińczów

 XII Bieg na Grochowiska – zaproszenie

0 komentarzy

Tajemnice pińczowskiego cmentarza

5 listopada 2014 | , | Wyświetleń: 1 716

Pińczów jak rzadko które miasteczko jest miastem zapomnianych grobów. W listopadzie miesiącu pamięci o zmarłych, warto przypomnieć choć niektóre z nich.
Jedyną pamiątką jaka przetrwała po krótkotrwałym umiejscowieniu Pińczowa w zaborze austriackim, jest cmentarz katolicki założony wtedy za miastem z  polecenia władz austriackich na początku XIX wieku. Znajduje się na nim jedno najstarszych na kielecczyźnie lapidariów z dość licznie zachowanymi dziewiętnastowiecznymi nagrobkami. Niestety coraz bardziej ich ubywa. Jednym z wielu przykładów jest istniejący do niedawna grób matki Jana Olrycha Szanieckiego, Teresy z Taczanowskich. Wszystkie działania Jana Olrycha Szanieckiego wyraźnie pokazywały, że miasto mogło mieć nadzieję na bardzo pomyślny rozwój pod jego opieką. Szaniecki pisał w 1821 roku (…) będę w stanie zrobić dla miasta uposażenie, jakiego ani od pierwszych założycieli nie miało, ani przywileje obejmować mogły. Grobu matki dobrodzieja Pińczowa w roku 1996  już nie odnaleziono.


W XIX wieku pińczowski cmentarz  liczył sześć morg powierzchni. Początkowo ogrodzony był płotem, który rozebrano w 1820 roku. W roku 1826 był już ogrodzony kamiennym murem w którym znajdowały się brama i furtka. Dziekan szydłowski po swej wizytacji w 1836 roku, pisał o cmentarzu: „ (…) domek na nim dla grabarza i kostnica wystawione, dla braku jednak funduszy nie ukończone zupełnie, ale zaopatrzony [cmentarz] zamknięciem aby po nim bydlęta nie chodziły.” Mury cmentarza gruntowniej naprawiono dopiero w 1859 roku.


Nie zachowały się do naszych czasów groby arian, których głównym ośrodkiem był niegdyś Pińczów. Na przełomie  wieków ostatnie z nich porozkopywał Tadeusz Czacki. Zygmunt Gloger  pisał co znaleziono w grobach ariańskich pod Pińczowem: „W prawdziwych grobach arjańskich pod Pińczowem, które rozkopywał Tadeusz Czacki, każdy zmarły miał w ręku tabliczkę z napisem: Scio cui credidi (wiem, w com wierzył). U boku, w butelce dobrze zatkanej, zachowywano opis żywota zmarłego. Grób arjański (lubo nie ma na to dostatecznych dowodów, czy był istotnie arjańskim), odkopany r. 1837 na przedmieściu Wesoła pod Krakowem, naprzeciw klasztoru karmelitanek, zawierał trzy trumny, wyżłobione w kłodach drzewa nakształt koryt, wylane żywicą i wyklejone suknem, a pokryte płaskiem wiekiem. Pogrzebani mieli na głowie czepce jedwabne, w jakich chadzał kr. Zygmunt I, siatka przytwierdzona była do paska z sukna grubego, oszytego aksamitem. Pod suknią zwierzchnią z ostrej wełnianej tkaniny, w kształcie opończy, mieli jedwabne żupany, ściągnięte nad biodrami paskiem jedwabnym czarnym, naszywanym czarną siatką”. 


Co Czacki znalazł w rozkopanych grobach arian pińczowskich można także odtworzyć sobie przez analogie z grobami arian w Rakowie, które oglądał  Chądzyński: „Za stawem istnieje góra piaszczysta,  górą Luterską nazywana, która obejmuje groby aryjanów, grobowce te przedstawiają nie jednakowy zwyczaj grzebania ciał umarłych, w jednych znajdują się trumny dębowe podobne naszym, w których przy kościach dostrzegać się daje bańka szklanna z pyłem jakby po spalonym papierze pozostałym, w innych grobach widzieć można kości i czaszki bez śladu trumien, a jeden grobowiec za osunięciem ziemi okazał się być wymurowany w kształcie infuły, wierzchołek w głąb ziemi zapuszczony, w tym grobowcu znajdowało się mnóstwo naczyń glinianych rozmaitego kształtu, zapewne popioły po spalonych ciałach w sobie mieszczące. Wiele z tych naczyń zapadnięciem się muru pogniecione zostało. Naczynia te żadnych nie miały napisów, gdzie niegdzie tylko dostrzec się dało kawałek przegniłego pergaminu z śladem jakowegoś pisma. Na tej samej górze dawniej wynajdywano blaszki mosiężne z wyrżniętym na nich napisem łacińskim scio cui  credidi”.


W Rakowie cmentarz ariański przetrwał do lat sześćdziesiątych XX wieku. W tym czasie zaczęto wykopywać piasek na jego terenie, co spowodowało jego zniszczenie.



 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Masz pytania? Napisz do nas:
redakcja@pinczow.com