Serwis Internetowy Miasta Pińczów

Pińczowski Klub “Pięć aSÓW” na Wielkim Boju Planszówkowym w Kielcach!

0 komentarzy

Wróciły na tarczy, ale z poczuciem dobrze wykonanego zadania

21 września 2020 | redakcja, pinczow.com (NiL), fot: Victoria Pińczow | Wyświetleń: 1 039

Pech nie opuszcza zawodniczek Victorii Pińczów. W III kolejce IV Ligi Świętokrzyskiej Kobiet, “victorianki” mierzyły się w Skarżysku z miejscową Eską. Plaga kontuzji i chorób wykluczyła z tego meczu aż pięć podstawowych piłkarek i zespół z Pińczowa na boisku stawił się w liczbie tylko dziesięciu zawodniczek, dlatego też od pierwszej minuty musiał grać w osłabieniu.

Eska Skarżysko –  Victoria Pińczów 3:0 (3:0)

Victoria: Magdalena Kowalska – Paulina Klasińska, Daria Łuszcz, Natalia Sowa, Martyna Ciacia – Beata Konofal, Sylwia Bryk, Wiktoria Domagała, Dominika Szostak – Anna Sobolewska.

Mimo liczebnej przewagi gospodyń, Victoria nie zamierzała łatwo sprzedać skóry i to ona stworzyła sobie pierwszą sytuację strzelecką. Bliska strzelenia gola była Beata Konofal, lecz piłka po jej strzale padła łupem bramkarki Eski. Swoje szanse na trafienie miały również Anna Sobolewska i Wiktoria Domagała, niestety futbolówka nie znalazła drogi do bramki.

Bardzo dobre zawody rozegrała w linii pomocy Dominika Szostak, a dojrzałą grę w obronie pochwalić się mogły Daria Łuszcz i Paulina Klasińska. Niestety dobra gra naszych piłkarek nie uchroniła ich przed utratą bramek. Trzy strzały i trzy bramki zawodniczek Eski – taki był końcowy bilans pierwej części meczu na korzyść gospodyń, które tego dnia mogły pochwalić się szeroką kadrą meczową.

Wysokie prowadzenie Eski nie zniechęciło Victorii do dalszej dobrej gry, choć to zespół ze Skarżyska lepiej zaczął drugą część meczu, kilkukrotnie stwarzając sobie groźne sytuacje strzeleckie. Jednak bardzo dobrze w bramce gości sprawowała się Magdalena Kowalska, nie dopuszczając do utraty kolejnych bramek. W końcówce meczu, Victoria strzelić mogła bramkę kontaktową, lecz piłka po strzale Beaty Konofal trafiła w poprzeczkę.

Więcej bramek w tym meczu nie padło, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem Eski 3:0. Mimo przegranej, zasłużone brawa należą się pińczowiankom, które walczyły do końca meczu o korzystny rezultat, pozostawiając na boisku mnóstwo zdrowia. W następnej kolejce, w sobotę o godzinie 11:00, Victoria zmierzy się na własnym stadionie z Łysicą Bodzentyn.

Dużo więcej zdjęć z meczu można obejrzeć na fanpage Victorii na facebook.com kliknij  TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Masz pytania? Napisz do nas:
redakcja@pinczow.com