Osadzony zabił współwięźnia
W Zakładzie Karnym w Pińczowie jeden z więźniów zabił współosadzonego Jak mówi rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Krakowie kpt. Anna Czajczyk, 73-letni mężczyzna zaatakował 67-letniego osadzonego, przebywającego razem z nim w celi.
Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Jak dodaje, w celi, w której byli zakwaterowani, dotychczas nie dochodziło do konfliktów, nie było też żadnych symptomów mogących wskazywać na wybuch agresji. Sprawca wyjaśnił, iż nie wie, dlaczego zaatakował współwięźnia. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz informuje, że mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa w warunkach recydywy, ponieważ odbywa już karę za to samo przestępstwo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna uderzył pokrzywdzonego taboretem i w ten sposób spowodował jego śmierć. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale złożył wyjaśnienia.
15 odpowiedzi na “Osadzony zabił współwięźnia”
Nie ma kary śmierci, to może zabijać codziennie i co mu kto zrobi. I tak dach nad głową, wikt i opierunek będzie miał za darmo. A jakby jeść nie dali, to sobie upoluje.
Co upoluje jemu się należy i to jakie jedzenie bo taka szmata ma prawa. To nie szpital.
Ja tak jak oni w domu nie jadam bo mnie nie stać
Ciekawi mnie gdzie będzie spędzał czas aresztu tymczasowego. W Pińczowie, czy może Kielce-Piaski.
Może źle oceniłem sytuację. Może po prostu kończyła mu się kara i sobie przedłużył, bo nie ma gdzie wracać i tu ma dom opieki? Przyczyn może być wiele. Dobrze, że są więzienia i takich ludzi izolują od społeczeństwa.
I nie chciałbym być klawiszem, trzeba mieć odporność psychiczną albo zdehumanizować ich i mieć wy…ne na wszystko.
Do Gość ,powiedz to wszystkim tym ,którzy zazdroszcza wcześniejszych emerytur klawiszą
Pińczowianin, 15 lat to była przesada, teraz się chyba zmieniło. Jeśli ktoś nie daje rady psychicznie, to można po prostu zmienić pracę i dorobić resztę gdzie indziej do emerytury.
Gość,a wiesz ile wynosi emerytura po 15 latach służby?? Tylko tak pięknie to brzmi 15 lat i emerytura !!!
Nie wiem, pewnie niedużo żeby godnie żyć, ale człowiek młody to sobie dorobi, a na konto co miesiąc coś wpada. Ale i tak bym nie chciał.
A miała być resocjalizacja. Tak wynikało z poprzednich artykułów.
Jacenty, chyba nie oczekujesz, że wieźniowie pod wpływem resocjalizacji będą mieć aureolki, szczególnie jak ktoś nie chce się zmieniać. Jakby nie było covia, to część by pracowała na mieście, jak do tego czasu, oczywiście nie mordercy.
W zakładzie karnym „mają stres „. Nie mają go inne grupy zawodowe. Po przepracowanych 40 latach w fabryce 1,3 tys emerytury. Chyba nie będziecie wciskać ciemnoty , że z zakładu karnego lub inna mundurowa 40-50 latka jest podobna
Jedni się żalą drugim ból sciska dupe. Rozwiązanie jest jedno, każdy sam kreuje swoje życie. Za bardzo stresuje robota z bandytami-zmien ją widocznie to nie dla Ciebie. Wkurw… ze po 40 latach będziesz mial 1.3tys emerytury- poszukaj lepszej pracy, ucz się, rozwijaj. Od narzekania jeszcze nikt się nie wzbogacił. Pokój
Ga
Panie Ryszardzie, szanuję za komentarz, w Pińczowie to ludzie tylko narzekać potrafią, a zadbać o swój dobrobyt to już nie.
w Pinczowie wladze nie interesuja hodowla golebi na osiedlu a przecie zagrazaja zdrowiu przez roznosznie b. groznych zarazkow na kore nie ma lekow.W INYCH MIASTACH jestach jest zabronione