Dobra passa piłkarzy Nidy trwa

Niedzielny mecz z Łysicą Bodzentyn w wykonaniu piłkarzy Nidy był solidny, zarówno w obronie jak i w ataku. Żółto – niebiescy mieli wiele okazji do zdobycia bramek, choć piłkarze Łysicy także mieli swoje sytuacje. Jednak na przestrzeni 90. minut, mecz był prowadzony pod dyktando podopiecznych Waldemara Szpiegi.

Nida Pińczów – Łysica Bodzentyn 3:1 (2:0)

Marcin Piotrowski 12′, Jan Kowalski (k.) 35′ Marcin Piotrowski 65′ i 88′ Stanisław Mokrosnop

Nida: Damian Pałaszewski , Marcin Sadowski, Piotr Radwański, Marcin Szafraniec, Karol Parlicki, Paweł Łuszcz (55 Michał Krzak), Dominik Szymkiewicz, Jan Kowalski (55 Krystian Zaręba), Marcin Piotrowski (75 Konrad Ciacia), Kuba Fit (75 Tomasz Paniec), Mateusz Madej (79 Artur Garula).

Pierwsza bramka padła dla Nidy już w 12. minucie. Autorem której był Marcin Piotrowski. Ten sam zawodnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców w 65. minucie. Wcześniej z rzutu karnego na 2:0 podwyższył Jan Kowalski. Zespół Łysicy głównie zagrażał pińczowianom ze stałych fragmentów gry, i właśnie ze stałego fragmentu padła bramka dla gości. Jak się okazało była to jedyne trafianie zawodników z Bodzentyna.

Nida pokonując Łysice wygrywa trzeci mecz z rzędu i zajmuje czternaste miejsce w tabeli z dorobkiem 27. punktów powiększając przewagę nad piętnastym Spartakusem Daleszyce do czterech punktów.