Kielczanin sfotografował UFO?
Krzysztof Polański z Kielc jest przekonany, że udało mu się sfotografować „latający spodek”, – wiem, że nie jesteśmy sami we wszechświecie, ale w „latające talerze” jakoś nie wierzyłem. Aż do dnia, kiedy chyba udało mi się jeden z nich sfotografować – mówi kielczanin.
Mężczyzna przyniósł do naszej redakcji zdjęcia, które wykonał w czerwcu tego roku w miejscowości Skowronno, w powiecie pińczowskim. 7 czerwca wspólnie z żoną fotografował tam cuda natury w rezerwacie Nadnidziańskiego Parku Krajobrazowego. Zdziwił się, gdy zdjęcia obejrzał na komputerze w domu.
– Często z żoną jeździmy do Skowronna, bo znajdują się tam niespotykane nigdzie rośliny. Zdjęć zrobiłem wówczas co niemiara. Zdziwiłem się bardzo, gdy zacząłem je przeglądać na komputerze, bo zauważyłem na nich wyraźny elipsowaty kształt – opowiada mężczyzna.

Krzysztof Polański, z wykształcenia inżynier elektryk, poddał szczegółowej analizie fotografię, badając je w różnych programach komputerowych.
– „Przepuściłem” zdjęcie przez najróżniejsze filtry w programie „Photo shop” i prawie na każdej fotografii wychodził ten sam kształt: elipsa w widocznym ruchu. To nie może być przypadek – tłumaczy mężczyzna.
Kielczanin zdjęcia wykonał w czerwcu, ale dopiero teraz postanowił je opublikować. Dlaczego?
– Z dwóch powodów – tłumaczy Krzysztof Polański. – Po pierwsze bałem się, że moi znajomi pomyślą sobie, że zwariowałem. Stwierdziłem jednak, że warto pokazać, to co udało mi się sfotografować. Poza tym, bałem się, żeby ten piękny teren w Skowronie nie został całkowicie zadeptany i zniszczony, przez fanów UFO – wyjaśnia.
Teraz Krzysztof Polański zaczytuje się literaturze dotyczącej zjawisko nadprzyrodzonych, a w szczególności tych mówiących o latających spodkach. – Może odkryłem swoją nową pasję? Pewnie już nigdy nie uda mi się sfotografować tego typu zjawiska, ale będę próbował – zapewnia mężczyzna.
Czy to może być UFO?
Zdjęcia przyniesione do redakcji przez Krzysztofa Polańskiego, przesłaliśmy do Fundacji Nautilus w Warszawie, która specjalizuje się w badaniu zjawisk niewyjaśnionych. Na odpowiedz nie musieliśmy długo czekać, a zdjęcia wyraźnie zainteresowały pracowników fundacji.
– Widoczny na zdjęciu obiekt jest niewyraźny, co może świadczyć, że poruszał się bardzo szybko. Jak szybko? Trudno to określić na podstawie fotografii. Bardzo często trafiają do nas podobne zdjęcia, które na ogół przedstawiają ptaka w locie. Ale w przypadku przesłanego zdjęcia sprawa jest warta głębszego zastanowienia. Obiekt jest symetryczny i moim zdaniem, zbyt „obły” jak na ptaka. Szczególnie wyraźnie widać to na fotografiach poddanych obróbce w Photoshopie – stwierdziła Małgorzata Żółtkowska z Fundacji Nautilus.






